Wcierka na porost włosów – czy warto ją stosować?

Świadoma pielęgnacja włosów stała się w ostatnich latach bardzo popularna; półki w drogeriach zapełnione są specjalistycznymi szamponami, odżywkami, dobrej jakości farbami i tonerami, a także peelingami trychologicznymi czy wcierkami. Te ostatnie są dość kontrowersyjne – niektóre użytkowniczki uważają, że są trudne w aplikacji i nie dają spektakularnych efektów, inne natomiast zauważają pojawienie się wielu nowych kosmyków w trakcie regularnego stosowania. Jak działają wcierki na porost włosów i czy warto je stosować?

Czym są wcierki na porost włosów?

Wcierka na porost włosów ma zwykle postać toniku, płynu o rzadkiej konsystencji, służącego do wmasowywania w skórę głowy. Ich bazę stanowią ekstrakty ziołowe i składniki pochodzenia naturalnego, które, występujące w odpowiednich stężeniach i zmieszane z niewielkimi ilościami chemicznych dodatków, wpływają pozytywnie na kondycję skóry głowy, a tym samym stymulują porost włosów i poprawiają ich wygląd. Co ważne, samo spryskanie skalpu wcierką nie przyniesie zbytniej poprawy – bardzo ważna jest metoda aplikacji. Preparaty należy wmasowywać w skórę głowy kolistymi ruchami, nie pomijając przy tym żadnego fragmentu skóry.

Jak działają wcierki na porost włosów?

Wcierka na porost włosów wykazuje szerokie spektrum działania. Porost włosów jest właściwie finalnym i najlepiej widocznym efektem, który możliwy jest dzięki temu, że wcierka:

– reguluje produkcję sebum,

– nawilża skórę głowy, nie przetłuszczając jej przy tym,

– usuwają martwy naskórek i pojawiające się na skórze głowy nieestetyczne wypryski czy krostki,

– ograniczają nieprzyjemne dolegliwości, takie jak swędzenie, pieczenie czy zaczerwienienie,

– ułatwiają rozczesywanie i sprawiają, że włosy wydają się gęstsze, a cała fryzura jest delikatnie odbita od nasady.

Jak wybrać najlepszą wcierkę?

Wcierki to kosmetyki wielozadaniowe i skomponowane z wielu składników, które ze sobą współdziałają. Wcierka na porost włosów powinna jednak przede wszystkim powodować szybszy wzrost kosmyków i pojawienie się dużej ilości tzw. „baby hair”, czyli krótkich pasm, wyrastających głównie w okolicy czoła i skroni. Taki skutek mogą przynieść preparaty, które w swoim składzie zawierają między innymi ekstrakt z żeń – szenia lub kozieradki, olejek z mięty pieprzowej oraz wyciągi z czarnej rzepy, skrzypu polnego, czerwonej cebuli czy szałwii. Decydując się na wybór najlepszego produktu, warto zwrócić uwagę na stosunek zawartości składników pochodzenia naturalnego do tych syntetycznych, na przykład środków zapachowych.